Na Warmii, jak i w całej Polsce, ostatnia zima była bardzo lekka. Temperatura topiła każdy płatek śniegu natychmiast. Robiła to bardzo szybko, lecz tylko kilka razy. Nieliczne przymrozki pozwoliły każdemu gospodarstwu w Miodówku nie zużyć przeznaczonego opału na zimę. Jezioro nie zamarzło przez okres zimowy w całości ani razu. Nie było bałwanów, był natomiast strach przed światowej sławy wirusem grypy potocznie zwanym Koronawirusem.
Na Warmii, jak i w całej Polsce, ostatnia zima była bardzo lekka. Temperatura topiła każdy płatek śniegu natychmiast. Robiła to bardzo szybko, lecz tylko kilka razy. Nieliczne przymrozki pozwoliły każdemu gospodarstwu w Miodówku nie zużyć przeznaczonego opału na zimę. Jezioro nie zamarzło przez okres zimowy w całości ani razu. Nie było bałwanów, był natomiast strach przed światowej sławy wirusem grypy potocznie zwanym Koronawirusem.
W nowej galerii Miodówka znajdują się aktualne zdjęcia Miodówka zimą 2019 - 2020 roku. Właściwie to cała zima wyglądała podobnie jak za fotografiach w galerii. Było dużo opadów deszczu, wiatr, temperatura powyżej zera. Na jednym ujęciu widać aktywność bobrów, które musiały migrować do jeziora Miodówko z pobliskiego rezerwatu. Czy zostaną w Miodówku? Jeśli zostaną to będziemy widzieć ich ślady aktywności.